niedziela, 14 kwietnia 2013

Poseł Ruchu imienia samego siebie w Tomaszowie



12 kwietnia nasze miasto odwiedza poseł Ruchu Palikota Marek Poznański. Ze względu na nikłe zainteresowanie spotkaniem i społeczną ciszę, która otaczała to "wydarzenie" o całej sytuacji dowiadujemy się około 3h wcześniej. Mimo to udaje nam się zebrać w gronie 10 osób, które chce nieco podnieść temperaturę tego spotkania. W tym celu chwilę przed ustaloną godziną udajemy się przed starostwo gdzie zostajemy wypatrzeni przez świtę posła. Przyzwyczajeni do ciągłych odwiedzin na swoich spotkaniach w całej Polsce palikociarze nie popisują się gościnnością i gdy próbujemy dostać się do starostwa zastajemy wszystkie drzwi pozamykane. Na dodatek po chwili odwiedza nas policja, która jednak nie mogąc nic zrobić po prostu parkuje pod budynkiem. Grzecznie rozchodzimy się i po odjeździe kabaryny czekamy nieopodal starostwa zawiedzeni, że spotkanie nagle okazało się dosłownie zamknięte. Po grubo ponad godzinie grupka lewaków wychodzi na papierosa i jak widać palenie szkodzi gdyż wykorzystujemy ten moment i zwartą grupą z zaskoczenia zbliżamy się do budynku z okrzykiem "Precz z komuną".
Efekt piorunujący gdyż palikociarze wyrzucając niedopałki papierosów, uciekają do środka i niestety znów się barykadują. Po chwili wychodzi jeden z nich i co trzeba podkreślić proponuje w przyszłości debatę, co jest sprawą do rozstrzygnięcia, choć jak pokazują ostatnie debaty publiczne coraz ciężej jest rozmawiać z tracącymi grunt pod nogami wyznawcami Palikota.


Nie tęczowa, nie różowa, tylko Polska Narodowa !