Dziś obchodzimy 62. rocznicę śmierci Jana
Gorączki ps. „Lont”, żołnierza AK, następnie WiN zamordowanego w
ubeckiej obławie w Podlodowie.
„Lont” w czasie trwania II wojny światowej walczył jako żołnierz Armii Krajowej z niemieckim najeźdźcą, następnie wraz z nadejście nowej okupacji już w ramach WiN-u podjął nierówną walkę ze sowieckim zniewoleniem. Utrzymywał również kontakty z Janem Leonowiczem ps.”Burta” choć wbrew obiegowej teorii nie wchodził w skład jego oddziału. W ramach partyzantki niepodległościowej, na terenie powiatu tomaszowskiego odpowiedzialny był za sprawy logistyczne, stąd częste kontakty nie tylko z resztą z „Burtą”.
Z okazji rocznicy jego śmierci jak również w ramach trwających w całej Polsce wydarzeń upamiętniających pamięć o „Żołnierzach Wyklętych” jako Narodowy Tomaszów Lubelski również mieliśmy okazję zetknąć się z żywymi świadkami historii. Mianowicie 8 marca w miejscowości Pieniany (nieopodal Podlodowa) nasza delegacja miała przyjemność spotkać się oraz porozmawiać z dwiema córkami Jana Gorączki . Panie Janina oraz Wacława to dwie spośród pięciu córek „Lonta”. W bardzo ciekawy oraz wyczerpujący sposób przybliżyły nam One historię życia swojego ojca, opierając się na własnej pamięci oraz dokumentach pochodzących z Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie. Jak się okazało, informacje które pojawiają się o Janie Gorączce w Internecie nie są dokładne, mnoży się w nich od niedomówień i przekręcania faktów. Może o tym świadczyć choćby wcześniej przytoczona uwaga, że „Lont” nigdy nie był w oddziale „Burty” jak również nieprawdą jest, że popełnił on samobójstwo, podczas gdy został zastrzelony w ubeckiej obławie.
Efektem spotkania była obopólna wola współpracy w ramach przypominania i sprostowania nieprawdziwych informacji o „Loncie” jak również pomysł zorganizowania spotkania tematycznego dotyczącego historii „Wyklętych” z naszego regionu.
Cześć i chwała bohaterom!
„Lont” w czasie trwania II wojny światowej walczył jako żołnierz Armii Krajowej z niemieckim najeźdźcą, następnie wraz z nadejście nowej okupacji już w ramach WiN-u podjął nierówną walkę ze sowieckim zniewoleniem. Utrzymywał również kontakty z Janem Leonowiczem ps.”Burta” choć wbrew obiegowej teorii nie wchodził w skład jego oddziału. W ramach partyzantki niepodległościowej, na terenie powiatu tomaszowskiego odpowiedzialny był za sprawy logistyczne, stąd częste kontakty nie tylko z resztą z „Burtą”.
Z okazji rocznicy jego śmierci jak również w ramach trwających w całej Polsce wydarzeń upamiętniających pamięć o „Żołnierzach Wyklętych” jako Narodowy Tomaszów Lubelski również mieliśmy okazję zetknąć się z żywymi świadkami historii. Mianowicie 8 marca w miejscowości Pieniany (nieopodal Podlodowa) nasza delegacja miała przyjemność spotkać się oraz porozmawiać z dwiema córkami Jana Gorączki . Panie Janina oraz Wacława to dwie spośród pięciu córek „Lonta”. W bardzo ciekawy oraz wyczerpujący sposób przybliżyły nam One historię życia swojego ojca, opierając się na własnej pamięci oraz dokumentach pochodzących z Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie. Jak się okazało, informacje które pojawiają się o Janie Gorączce w Internecie nie są dokładne, mnoży się w nich od niedomówień i przekręcania faktów. Może o tym świadczyć choćby wcześniej przytoczona uwaga, że „Lont” nigdy nie był w oddziale „Burty” jak również nieprawdą jest, że popełnił on samobójstwo, podczas gdy został zastrzelony w ubeckiej obławie.
Efektem spotkania była obopólna wola współpracy w ramach przypominania i sprostowania nieprawdziwych informacji o „Loncie” jak również pomysł zorganizowania spotkania tematycznego dotyczącego historii „Wyklętych” z naszego regionu.
Cześć i chwała bohaterom!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz